"Ja lubię dobre żarcie, lecz nie sztywne restauracje..." - otwierając okno na współczesne podwórko. Autor pracy: Monika Osęka

Kultura hip-hop kształtować powinna w młodym pokoleniu następujące prospołeczne postawy i zachowania: bezinteresowna pomoc, empatia, dzielenie się oraz wrażliwość na ludzkie cierpienie. Dlaczego współczesne podwórko stawia na brak poszanowania drugiego człowieka? Destrukcja się pogłębia…

„Nienawiść, pogarda
Lubię!
Krytyka I zawiść
Lubię!
Plucie na innych, bluzganie im w oczy
O jakie to piękne uczucie” – rzekł Piotr Siara. Trafił w sedno.

Nie ma bowiem nic piękniejszego i wzmacniającego jak mieszanka złożona z ludzkiej zawiści, nienawiści i pogardy, dzięki której człowiek może zostać zmieszany z błotem. Hejtowanie w sieci i nieustanne krytykowane drugiego człowieka, a także oczekiwanie na jego życiowe potknięcie – jaram się tym nad życie. Przecież każdy z nas może stać się ekspertem cudzego życia, każdy z nas powinien skupiać się na niepowodzeniach drugiego człowieka. Odpuszczenie uczty, w której wytknę drugiemu człowiekowi błąd – oczywiście nie może mnie to ominąć. Moim zadaniem jest publiczne zlinczowanie drugiego człowieka, stosując wyśmiewanie i wulgarne obrażanie. Taki kozak ze mnie. Po co respektować prawo do bycia sobą i do wyrażania własnego zdania? To nie moja bajka. Lepiej upokorzyć… W ogóle nie respektuję praw człowieka. Wybieram hejt. Mowa nienawiści jest tym, co mnie motywuje do działania. Nie stosuję pochwał, bo nie warto. Lubię, gdy wokół nas jest Safari…, gdzie ludzka hiena napędza się cudzym cierpieniem…


#KupujPolskieRapPłyty

Zaopatruj się w nowe kompakty do rap kolekcji i wspieraj jednocześnie działalność i niezależność naszego portalu.

materiał reklamowy Ceneo.pl

Jesteś ze mną dalej?

Jeśli nie, po przeczytaniu wstępu uaktywnisz się w necie, pisząc, iż Przemysław Kaca stawia na hejt i wyśmiewanie drugiego i że w ogóle jest hipokrytą (takie to modne dzisiaj słowo). Taki dzban. Jak kto woli – wolny kraj (taką mam nadzieję), wolność słowa. Tymczasem jest w życiu coś takiego jak ironia, która stała się farszem całego wstępu. Warto wziąć sobie do serca słowa Marcina Gutkowskiego:

„Hodujesz na piersi żmiję, która pożre każdy plon
Wiem jak trudno jest wybaczyć, odłóż kamień, podaj dłoń”.

W modzie jest bycie ładnym, markowo ubranym. Niech inni widzą „Ładnych, smutnych ludzi”. Życie na pokaz. Dobro materialne w najwyższej cenie. Konsumpcjonizm nas zżera od środka. Życie odgrzewane w mikrofali. Owszem, należy dbać o siebie, bo nikt inny o nas może nie zadbać. Nie zrozum mnie źle. Nie mam zamiaru nikomu zaglądać do portfela ani też rozliczać z wydawanych pieniędzy – w końcu od tego one są. Chodzi mi o coś ponadto. O wartości życiowe, które rdzewieją we współczesnych czasach. Nie znajdujemy czasu dla swoich bliskich. Przestajemy ze sobą rozmawiać. Przestajemy okazywać szacunek drugiemu człowiekowi. Patrzymy przez pryzmat dóbr materialnych i korzyści. Nie dostrzegamy problemów drugiego człowieka. Jesteśmy coraz mniej empatyczni. Nie chcemy bezinteresownie pomagać.

Po co spełniać marzenia?

Izolujemy się od sąsiadów, przez co nie słyszymy przemocy za ścianą. Nie widzimy również krzywdzenia dziecka w markecie czy na podwórku. Coraz obojętniej podchodzimy do własnego życia. Przesypiamy życie. Pozwalamy mu uciekać między palcami. Nie stawiamy sobie celów. Podwyższanie sobie życiowej poprzeczki? To nie dla nas. Nie wymagamy od siebie. Wiara w siebie i w swój potencjał? Zdecydowanie NIE! Po co spełniać marzenia? Po co w ogóle je mieć? Lepiej odpuścić. Można poeksperymentować. Na rynku dostępne są dopalacze i inne używki pomagające w szybszym dopłynięciu do ostatniego brzegu życia. Halo, tu ziemia! Czy na serio chcesz żyć byle jak? Ja podziękuję. A Ty?

„Ciągle chcesz tylko brać
I znów tak chłodna depresja
Bez sensu twa egzystencja
Gorzka esencja jestestwa
Ciągłe pretensje,
Despotyzm, agresja” – nadmienia Marcin Gutkowski.

Otwierając okno na lokalne podwórko, młody człowiek może zaobserwować ciągłą gonitwę za pieniądzem połączoną z ludzką zawiścią i brakiem życzliwości, a także przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka. Fałszywa, zmaterializowana i cierpiąca na niedobór okazywania uczuć współczesność. „Tu, gdzie ginie przyjaźń przez odrobinę cashu…” – zauważa Łukasz Paluszak.

„(…) i nie mam aspiracji, żeby co dzień udowadniać
znam swoją wartość
utrzymuję balans” – dodaje raper.

HipHop wyznacza wolność

Na szczycie hierarchii wartości, którą wyznacza kultura hip-hop, znajduje się (lub przynajmniej powinna znajdować się) wolność, o której zdarza się zapominać współczesnym tego świata. Koncerty charytatywne? Licytacje złotych i platynowych płyt na cele dobroczynne? Spotkania z młodzieżą przed koncertami? Dzielenie się dobrem? Pomaganie? Coś tu nie gra. Co roku, w okresie świątecznym miejsce ma Świąteczne Granie z Kubą Błaszczykowskim, w którym udział biorą również polscy raperzy.

Spełnienie marzeń to najważniejsza rzecz w życiu człowieka. Im więcej ich masz, im więcej możesz och spełnić, tym bardziej czujesz się dowartościowany. Na samym końcu to ty decydujesz, jak swoje życie poprowadzisz i jakie je będziesz miał. Decydujesz o tym, czy jesteś coś wart, czy nie. Ja swoje życie wygrałem, chociaż nie chciałbym tego mówić w momencie, w którym jestem, bo jeszcze dużo przede mną – wyznaje Jakub Błaszczykowski.

Braterstwo i przyjaźń to wartości nieodzowne

Świadectwo otrzymywane od raperów podczas bezpośrednich spotkań zradza w młodzieży chęć dzielenia się oraz dodatkowo pomagania innym. Kultura hip-hop kształtować powinna w młodym pokoleniu następujące prospołeczne postawy i zachowania: bezinteresowna pomoc, empatia, dzielenie się oraz wrażliwość na ludzkie cierpienie. Ponadto to my głośno i wyraźnie powinniśmy przypominać młodym ludziom o takich wartościach jak braterstwo, przyjaźń, rodzina, autentyczność czy lojalność.

„Upadam, żeby powstać, wstaję, żeby biec
Biegnę, żeby wygrać, Ty też!” – motywuje Dawid Starejki.

Przyjacielu, to ja decyduję (nie mój ziomek), w jaki sposób poprowadzę swoje życie i jak ono będzie wyglądać. Nie czekam na jutro. Nie oglądam się na ludzi (hieny). Urywam toksyczne kontakty. Myślę o swoich bliskich. Z szacunkiem podchodzę do drugiego człowieka. Dodatkowo wierzę w siebie. Wchodzę rano pełny realnych planów w nowy dzień.

Przemysław Kaca

Comments are closed.