Ten album to przełom, podobnie jak „Illmatic” Nasa. Raperzy ze składu Molesta wspominają jej powstanie w 20-lecie powstania kolektywu.
Oczywiście biorąc pod uwagę różnicę skali. Starsi słuchacze na pewno tęsknią za tymi czasami, gdzie hip-hop jeszcze łączył, a jego klimat był mocno zajawkowy. „Skandal” to klasyk, a wręcz must-have, jeżeli chodzi o przesłuchane historyczne płyty z polskiego rapu. Popkiller przepytał pare osobowości na temat tego wydawnictwa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pękaty i jego solówka niczym szklaneczka dobrego whisky – #404
#KupujPolskieRapPłyty
Zaopatruj się w nowe kompakty do rap kolekcji i wspieraj jednocześnie działalność i niezależność naszego portalu.
materiał reklamowy Ceneo.pl„23 marca 1998. To już 20 lat od kiedy światło dzienne ujrzał „Skandal” Molesty, swoisty kamień węgielny pod fundamenty warszawskiego rapu, jak i całego nurtu ulicznego. Album kultowy, znany na pamięć, notujący niezliczone follow-upy i inspirujący mimo swojej surowości kolejne pokolenia. Postanowiliśmy zapytać kilka osób z różnych muzycznych światów i pokoleń o to, co znaczył dla nich Skandal – sprawdźcie nasz krótki dokument, w którym swoimi wspomnieniami podzielili się Włodi, Sokół, Pono, Fu, Kosi JWP, Ras (Rasmentalism) oraz Jan-Rapowanie!”