W dniach 5 i 6 lipca 2019r. odbył się jeden z największych festiwali na Śląsku – Rap Attack Festival BB. W wydarzeniu brało udział 14 wykonawców, którzy zagwarantowali bielszczanom niezapomnianą zabawę. Śmiało możemy stwierdzić, że Rap Attack Festival w Bielsku-Białej przeszedł do historii!

W dzisiejszej relacji jeden z naszych dziennikarzy Jakub Jarzyna i fotoreporterów Wacław Lanc postarają się wszystkim nieobecnym na festiwalu przybliżyć minione dni.

Pierwszy dzień festiwalu

Po dotarciu na miejsce tegorocznej edycji Rap Attack Festival mogliśmy zaobserwować narastający tłum ludzi przybyłych na swoich ulubionych artystów. Na terenie obiektu od razu w oczy rzucała się ogromna scena, jak i również wyznaczone strefy dla różnorodnych atrakcji. Oprócz wrażeń muzycznych wszyscy uczestnicy mogli najeść się do syta korzystając z usług food truck’ów i nie tylko. Gdyby ktoś nie był w stanie przed wyruszeniem na event zadbać choćby o swoją fryzurę mógł to zrobić na miejscu:


#KupujPolskieRapPłyty

Zaopatruj się w nowe kompakty do rap kolekcji i wspieraj jednocześnie działalność i niezależność naszego portalu.

materiał reklamowy Ceneo.pl

Rozruch sceniczny w pierwszym dniu imprezy zapewniła bielska ekipa Sezione Pazzi. Wszyscy dobrze wiemy, że pierwsi wykonawcy podczas koncertów mają przed sobą najtrudniejsze zadanie jakim jest rozbujanie publiki. Jednak chłopakom z zespołu udało się to zrobić bez większych problemów!

Drugim wykonawcą, tym razem występującym w pojedynkę okazał się Kaen. Jego dynamiczne wejście na scenę wywołało niejeden uśmiech na twarzy zebranych ludzi. Podczas prezentującego repertuaru nie zabrakło dobrze znanych, lubianych utworów. Moim subiektywnym zdaniem był to jeden z lepszych występów w omawianym dniu.

Po krótkiej przerwie prowadzonej przez Dj Ure oraz Sonar’a nadszedł czas na kolejnego wykonawcę. Smolasty udowodnił, że zebrana publiczność w dużej mierze przybyła również dla niego. Pod sceną było słuchać piski i oklaski. Temperatura wzrastała, a zdjęcie tylko to potwierdza:

Następnym artystą na Rap Attack Festival był Malik Montana. Aby wydarzenie trwało płynnie, bez widocznych opóźnień sprytnie zamiast Tymka wszedł na scenę wspomniany wykonawca co zaskoczyło podwójnie. Malik Montana pokazał jak muzycy powinni czuć się na scenie. Przede wszystkim sobą, luźno i na tyle charyzmatycznie by ludzie chcieli ich słuchać jak najdłużej. Niezapomnianym elementem, który utkwił mi w głowie były następujące słowa Malika „Wznieśmy do góry ręce by podziękować za nasze błogosławieństwa”, po czym usłyszeliśmy utwór „Mówili mi„.

Po koncercie Malika pojawił się na scenie wyczekiwany z niecierpliwieniem Tymek. Wykonawca widnieję na miniaturze dzisiejszej relacji. Ruch sceniczny jak i prezentowane utwory wykonał co najmniej na piątkę z plusem. Publiczność szalała śpiewając refreny i tańcząc. Sam raper wyglądał na zadowolonego:

Pierwszy dzień powoli zmierzał ku końcowi, lecz dwójka następnych muzyków postawiła znaczącą kropkę nad „i”. Bedoes chyba zaskoczył najbardziej. Bardzo emocjonalne wykonanie utworów, dużo motywujących słów w stronę młodzieży. Uświadamianie innym, że każdy może robić to co kocha i się realizować. Gracja na scenie również zaliczona!

Na zakończenie pierwszego dnia imprezy wystąpił Białas. Pokazał popis swoich wokalnych umiejętności. Lekko powspominał stare czasy i zagwarantował jakość słuchaczom. Dzień pełen wrażeń zakończył się pozytywnie, a po 1:00 nad ranem ludzie zaczęli rozchodzić się do swoich domów.

Drugi dzień festiwalu

Około godziny 17:00 wyruszyliśmy na drugi dzień Rap Attack Festival. W tym dniu także bielskie podziemie rozpoczęło imprezę. Na scenie pojawił się Alien BSC x Bubas. Klasyczne brzmienie boom bapu jest czymś co osobiście uwielbiam. Szacunek za zajawkę panowie!

Drugim wykonawcą był Solar. Pozytywne nastawienie, dobry kontakt z publiką musiał zagwarantować sukces. Występ przy żywych instrumentach i pierwszy na festiwalu stage diving! Dobrze, że publika postanowiła zwrócić artystę z powrotem na scenę.

Trzecim raperem podczas trwania festiwalu 6 lipca był White. Energiczne zwrotki, tłum ludzi wyczekujących następnych utworów. Młodzież będąca na evencie była zachwycona.

Następnie pojawił się Żabson. Używając wcześniej słowa tłum, użyłbym teraz stwierdzenia horda młodych osób świetnie bawiąca się wraz z muzykiem. Jedno z dłuższych wykonań drugiego dnia wydarzenia.

Kolejnym raperem był Szpaku. Jeden z ostatnich wykonawców młodego pokolenia hip-hopu na evencie. Od razu było można wyczuć zaprzyjaźnioną atmosferę między każdą osobą. Publiczność wyglądała na bardzo zadowoloną. Podczas występu Szpaka na scenie zaprezentował się także Włodi we wspólnym utworze „Oddajemy Krew Wampirom”.

Ostatnimi dwoma artystami byli wspomniany przed chwilą Włodi i Sokół. Chyba nikt nie obrazi się stawiając obu Panów w podsumowaniu. Stara szkoła rapu w nowoczesnym wydaniu. Obydwaj raperzy rozpoczęli swoją przygodę z hip-hopem około 1995 roku. Włodi w składzie Molesta, a Sokół w duecie TPWC. Ciekawie i bardzo dobrze poprowadzone koncerty. Gratka dla prawdziwych koneserów rapu.

Kończąc tę relację zapraszamy wszystkich zainteresowanych do sprawdzenia pełnej fotorelacji na nasz fanpage HipHopWeb.pl na facebooku. Informujemy jednakże, że niektóre zdjęcia z drugiego dnia wydarzenia mogą być zaprezentowane w gorszej jakości z powodu nie wpuszczania w drugim dniu mediów za bramkę sceny.

Dziękujemy serdecznie za uznanie akredytacji naszemu portalowi prowadzonemu przez osoby niezależne, interesujące się hip-hopem. Z każdym dniem pragniemy poszerzać swoją wiedzę i realizować się osobiście z założonym projektem. Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia!

Relację przeprowadzili Jakub Jarzyna oraz Wacław Lanc.

Redaktor hiphopwebpl, prowadzący społeczności o charakterze hip-hop'owym. Muzyk mający na swoim koncie kilka projektów i koncertów. Miłośnik „starej szkoły”. Osoba nastawiona na rozwój osobisty i współpracę między markami. Ceniący sobie indywidualne podejście do czytelnika oraz słuchacza. Związany z marką SilesiaCrime.com oraz przedsięwzięciem „Hip-Hop Druga Szansa w resocjalizacji młodzieży”.