Podsumowanie roku 2021. Raper roku 2021, wydarzenie roku i inne
Podsumowanie roku 2021. Raper roku 2021, wydarzenie roku i inne

Rok 2021 dobiegł końca. W tym miejscu prezentujemy w pełni subiektywny wybór najlepszych osobistości hiphopowych roku. Raper roku 2021, producent, wytwórnia, wydarzenie. Sprawdźcie i przypomnijcie sobie jak wyglądał ubiegły 2021 rok rapowo.

Raper roku 2021

Kategoria, która rok w rok stwarza bardzo wiele problemów i wątpliwości. Jak i w latach ubiegłych tak i w 2021 mamy ogromne problemy, aby wyróżnić jednego wykonawcę. Na pewno bez zbędnych rozważań raperem roku może być Mata. Michał w ubiegłym już roku wydał swój drugi album pt. “Młody Matczak”, który osiągnął status diamentowej płyty, podobnie jak jego pierwsze wydawnictwo pt. “100 dni do matury”.

Przy temacie Maty warto dodać o olbrzymim przedsięwzięciu jakim był jego koncert w Warszawie na ponad 40 000 osób! To co robił Mata odbijało się od razu szerokim echem we wszelkich mediach społecznościowych. Dobrym przykładem jest na pewno współpraca z restauracją McDonald’s czy wykupienie jednego z bilbordów na Manhattanie – “Jak Sfera Ebbasta”. Te wszystkie czynniki składają się na bardzo wysoką pozycję Maty w polskim hip-hopie i sporą możliwością wygrania tej kategorii. Prócz Maty, naszym zdaniem dość spore szanse ma na pewno nie kto inny jak Malik Montana.


#KupujPolskieRapPłyty

Zaopatruj się w nowe kompakty do rap kolekcji i wspieraj jednocześnie działalność i niezależność naszego portalu.

materiał reklamowy Ceneo.pl

Raper afgańskiego pochodzenia, może nie wydał w tym roku żadnego albumu czy epki, ale zaskoczył nas sporą ilością singli i międzynarodowych kolaboracji. Jego jednym z najczęściej słuchanych kawałków był m.in. numer z Tovaritchem pt. “Bratan”, który właśnie jest świetnym przykładem udanych międzypaństwowych kolaboracji.

Jeśli mówimy już o Montanie, nie możemy pominąć tematu klipów, które nie są na europejskim, a raczej światowym poziomie, co udowadnia teledysk do numeru “W górę” z francuskim raperem Sofianem. Innym poważnym kandydatem do wygrania wyżej wspomnianej kategorii może być według nas Avi! Tak, właśnie Avi. Niesamowicie uzdolniony artysta, pod względem lirycznym, pochodzący z niewielkiego podwarszawskiego Raszyna. Próbkę swoich wspaniałych zdolności dał na płycie – “Akademia Sztuk Pięknych”, którą nagrał wraz ze swoim przyjacielem Louisem Villainem. Album może być bardzo poważnym kandydatem na zgarnięcie miana płyty roku. Sycylijczyk nie tylko u siebie dawał kosmiczne zwrotki, ale również u innych artystów np. W kawałku PeZeTa pt. “Amber Gold” lub Kacpra HTA pt. “Nostalgia”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Fillomatic niczym PCP. Podziemny skład hiphopowy zdobywa szczyty

Progres roku

Jeżeli mamy mówić już o zagadnieniu progresu to na tapetę trzeba wziąć Bersona. Raper od dobrego undergrandowca stał się mocnym zawodnikiem na polskim podwórku. Początek roku już należał do udanych, albowiem Berson został zaproszony do Młodych Wilków Popkillera, w których to był wyróżniającą się postacią. Następnie nadszedł czas na podpisanie kontraktu z wytwórnią DefJem i wydanie albumu – “Żelbeton”.

Projekt w stu procentach jest bardzo wyróżniającą się pozycją na polskiej scenie przez wachlarz różnych bitów i nawijek. Kolejnym artystą, którego warto wyróżnić w tej kategorii jest Floral Bugs. Po wydaniu w 2020 roku płyty – “Nowa sztuka”, nadszedł spory progres u tego artysty. Widać świeże podejście do swojej twórczości i brak zamykania się na nowe rozwiązania, co potwierdza album z 2021 – “Moja sztuka”. Naszym zdaniem progres zaliczył również Zdechły Osa, który od pijacko-niechlujnej nawijki (która dodawała klimatu jego osobie) zaczął iść w stronę muzyki elektronicznej połączonej z punkiem i rapem co wyszło na spory plus. Pod względem technicznym progres uczynił też Barto Katt.

Odkrycie roku

W tej kategorii stawiamy raczej na Kinnego Zimmera. Raper bez dwóch zdań “zjadł” konkurencję w zeszłorocznym starterze SBM Label i już na 99% podpisze kontrakt z wytwórnią Solara i Białasa. Kinny wydawał inne kawałki na przestrzeni całego roku, aczkolwiek nie dały mu takiego rozgłosu co numer “Rozmazana kreska”, który w przeciągu raptem jednego miesiąca przekroczył barierę 10 milionów odtworzeń w serwisie YouTube. Warto dodać, że Kinny nie tylko rapuje, ale również sam tworzy bity do swoich kawałków! Z niecierpliwością czekamy na jego nowe ruchy w 2022 roku!

Producent roku

Tak naprawdę jest to temat rzeka, ponieważ bardzo wielu naszych rodzimych producentów zachwyciło nas czymś w zeszłym roku. Da Vosk Docta wydał swój kolejny producencki album pt. “Opal Black”, który stoi na bardzo wysokim poziomie muzycznym. Deemz prócz tworzenia zwykłych bitów ukończył swój długo wyczekiwany album producencki – “SAUCE” w którym wystąpiły takie persony jak polska wokalistka Beata Kozidrak czy Michał Wiśniewski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gotowi na powrót do korzeni hiphopu? Prykson Fisk zaprasza na międzygalaktyczną podróż

Magiera też zaskoczył albumem – “FEAT” z takimi niekonwencjonalnymi połączeniami jak Kukon x Malik Montana. @atutowy też nie próżnował i zaprezentował się równie dobrze w tym roku m.in. na albumie Bersona. Bardzo ciekawy projekt wydali też Favst do spółki z Gibbsem w stylistyce motoryzacyjnnej, który okraszony był zagranicznym raperem PLK, który dograł się wraz z Kabe do numeru “Tdf”. Louis Villain też nie ma czego się wstydzić w 2021 roku, ponieważ zrobił kawał dobrej roboty na “Akademii Sztuk Pięknych” czy w kawałkach Hałastry. Analogiczna sytuacja tyczy się dwóch producentów mocno związanych z GM2L – Syrem i Swizzym.

Singiel roku

Tutaj raczej nikt nie ma żadnych wątpliwość. Mata ze swoją “Patoreakcją” zasługuje chyba najbardziej na miano singla roku. Ilość wątków, zmienność bitu czy niesamowity teledysk, składa się na sukces tego singla. Innym mocnym kandydatem może być też kawałek od Młodego Matczaka, ale tym razem “Kiss cam (podryw roku)”, który podobnie do poprzednika wykręcił kosmiczne liczby i zalał swoją popularnością wszystkie serwisy streamingowe.

Teledysk roku

I znów Mata. “Patoreakcja” jest bezkonkurencyjna w tym aspekcie. Warto w tym miejscu pochwalić ekipę ze studia produkcyjnego DOBRO za kawał dobrej roboty. Klip ma multum wątków, których bardzo trudno zliczyć, a sytuację z teledyskiem pokrywały się z sytuacjami z życia Maty, jego rodziny czy kraju.

Grupa roku

O Avim i Louisie mówiliśmy już wcześniej, ale należy o nich wspomnieć jeszcze raz. Panowie stworzyli bardzo mocnego kandydata do płyty roku, a wszędzie, gdzie się pojawiali na gościnnych występach nie odbiegali poziomem od gospodarzy numerów. Hałastra też fajnie ukoronowała 2021 rok oddając nam do odsłuchu mocny album “Sztuka Drugiego Obiegu”, która też może być mocnym kandydatem do płyty roku.

Z kolei chłopaki z White Widow wydali “WEBIDEMIC”, które poniekąd pozamykały usta swoim niewielu hejterom. Mordor Muzik to na pewno grupa, o której dość mało się mówi, ale trzeba to zmienić. “Mordor CD” to płyta nie odbiegająca poziomem od mainstreamowych produkcji i z pewnością uderzy w gusta wielu słuchaczy. OIO, czyli trio Oki, Young Igi i Oki też dobrze wypadli w tym roku, dzięki albumowi “OIO” i takim wakacyjnym hitom jak “Rzucam worki w tłum” lub “Amerykańskie teledyski”.

Wydarzenie roku

Warszawa, 02.10.2021. Tę datę trzeba zapamiętać, ponieważ jest to największe polskie wydarzenie hip-hopowe w historii, które przez długi czas nie zostanie pobite przez nikogo. A mowa tu oczywiście o koncercie Maty na warszawskim lotnisku na bagatela 40 000 osób! Innym wielkim wydarzeniem może być też finał trasy koncertowej Sobla, który odbył się na wrocławskiej Hali Stulecia, pod nadzorem telewizyjnym ekipy Canal+. Finał trasy zanotował również kolektyw PRO8L3M wyprzedając cały Torwar. Innym artystą, a w zasadzie artystką, której udało się wyprzedać warszawską, hale była Young Leosia.

Sprawdź naszą inicjatywę RapWizjer, gdzie sprawdzamy hiphopowe podziemie.

Wytwórnia roku

Ostatnimi czasy grono polskich wytwórni mocno się zwiększyło. Ale w 2021 roku prym wiodły trzy wytwórnie: QueQuality, SBM Label oraz 2020. QueQuality wprowadziło na rynek parę nowych twarzy. Chodzi tu o Miszela, który popisał się znakomitym albumem – “W stronę światła”. Innym artystą, który okazał się niejako twarzą QQ był Przyłu, wydający dwie równie mocne płytki. Na sam koniec roku zaatakował Bober ze swoim “Przemyślanym albumem”, który wyszedł nawet dobrze. SBM postawiło na ten same twarze co rok wcześniej wprowadzając jedynie w swoje szeregi tylko Fukaja, który wydał swój debiutancki album do spółki z Kubim Producentem pt. “Chaos”.

Lekkim rozczarowaniem mogła okazać się “Rewolucja Romantyczna” Bedoesa i Lanka, ale sytuację naprawił Mata z “Młodym Matczakiem” i Białas ze świeżutką płytą – “Murem Za Bonusem”. Jednakże najmocniejsze propozycje miało po swojej stronie 2020. Począwszy od wakacyjno-bengerowej płyty OIO, kończąc na debiutanckiej płyty CatchUpa – “Perypetie”, która również może być wysoko w zestawieniu płyt roku. Powrót Grubego Mielzkiego z płytą “Do wesela się zagoi” z pewnością pomógł w rozwoju labelu. Oczywiście nie wolno zapomnieć też o współzałożycielach wytwórni, czyli o Steezie i Oskarze, którzy uraczyli nas w zeszłym roku “Fight Clubem” i przechylając tym raczej szale zwycięstwa na swoją stronę.